Festiwal nauki w Gimnazjum nr 2 
Włosy pod mikroskopem

 

W Gimnazjum nr 2 po raz drugi zorganizowano festiwal nauki. Był wybuch wulkanu, badania czystości powietrza, kabaret, a jeden z nauczycieli przez chwilę drżał ze strachu, że młodzi chemicy spalą mu 100-złotowy banknot. 
Promocja nauki
        - Rok temu festiwal bardzo się uczniom podobał, więc postanowiliśmy go powtórzyć - mówi Jolanta Żmuda, nauczycielka chemii oraz koordynator. - Postaraliśmy się zaprezentować coś atrakcyjnego z każdej dziedziny nauki, coś, co mogło zainteresować naszych uczniów. Tak więc było coś dla przyrodników, humanistów, matematyków, tych z duszą artysty, a nawet dla sportowców. Gimnazjaliści nie tylko masowo wzięli udział w imprezie, ale także bardzo zaangażowali się w jej przygotowanie. Wybrani uczniowie najpierw przygotowywali pokaz, a potem go samodzielnie prowadzili. Po raz pierwszy na festiwalu zorganizowano zabawę grę o Kwidzynie" - Uczniowie przygotowali pytania historyczne, przyrodnicze i społeczne o mieście. Opracowali specjalny regulamin. Jedną z prowadzących była Ania - dodaje Jolanta Żmuda. Wielu uczniów bardzo zaangażowało się w ten festiwal. 
Palono pieniądze       - Poproszono mnie o pomoc, gdyż należę do kółka chemicznego, trochę więc znam tę dziedzinę - mówi Anna Jasnoch, uczennica kl. III D. - Prowadziłam wraz kolegami m.in. konkurs „Gra o Kwidzynie".

 Brali w nim udział przedstawiciele wszystkich klas. Zresztą konkursów było mnóstwo i bardzo różnorodne, np. fotograficzny. Każdy więc mógł pochwalić się swój wiedzą, zdolnościami. To była fajna zabawa, no i plusy z zachowania za zaangażowanie też się przydały. Co było najbardziej efektowne? Doświadczenia fizyczne i chemiczne. Na przykład poprosiliśmy pewnego nauczyciela o pożyczenie 100 zł i próbowaliśmy spalić ten banknot. Przestraszył się, ale, zgodnie z planem zresztą, pieniądze ocalały. Wcześniej długo trenowaliśmy ten numer, oczywiście na zwykłych papierach - trzeba było bowiem dobrać odpowiednie proporcje substancji palnej i wody, by zdążyła schłodzić zajęty ogniem banknot. Pokazywaliśmy też, jak i dlaczego wybucha wulkan. Katarzyna Foryś z IC pomagała przy doświadczeniach chemicznych, przygotowywała preparaty i prowadziła m.in. konkurs geograficzny - Pytałam np. o trzy rodzaje opadów atmosferycznych - dopowiada Kasia. Kabaretowy uśmiech 
Jak mówią nauczyciele, festiwal nauki zorganizowano głównie po to, by zaprezentować osiągnięcia uczniów, gdyż zwykle to, co robi, pokazują jedynie na lekcjach. To była okazja do pochwalenia się sukcesami, także przed kolegami z innych klas i nauczycielami innych przedmiotów. Przykładem może być kabaret, który uczniowie prezentują na różnych konkursach, zdobywają nagrody, a w szkole niewiele osób go

Przemysław Antos z wielką radością obserwował wybuch wulkanu demonstrowany podczas
pokazów chemicznych.

widziało, bo na co dzień nie ma ku temu okazji. Jednym z twórców kabaretu jest Adam Serowaniec z II  B. - Nasz spektakl bardzo się spodobał kolegom, pokazywaliśmy go dwa razy w ciągu dnia, widzów nie brakowało - mówi Adam. Większość projektów pokazywanych na festiwalu, np. z fizyki czy chemii, opracowali uczniowie na zajęciach pozalekcyjnych, - Choć nie brakowało też ciekawszych prac ze zwykłych lekcji - mówi nauczycielka chemii. Na festiwalu można było poznać wyniki badań gimnazjalistów na temat zanieczyszczenia powietrza w Kwidzynie, czystości wód w rzekach, a także wpływu

dymu papierosowego na organizm człowieka. Uczniowie przygotowali też wystawę plakatów i prac plastycznych pod hasłem „My we wszechświecie". Były prezentacje multimedialne na temat hałasu w mieście, energii elektrycznej. Bardzo dużym zainteresowaniem zwiedzających cieszyło się stanowisko z mikroskopem. Uczniowie mogli do woli popatrzeć przez to urządzenie, gdyż na co dzień, na lekcjach, nie ma na to czasu. Podglądanie włosów 
- Mikroskopy były do naszej dyspozycji - mówi Katarzyna Foryś. - Każdy mógł

obejrzeć, co chciał. Niektórzy przynosili martwe muchy. Większość jednak oglądała swoje włosy, szczególnie dziewczyny. Niektóre koleżanki z przerażeniem stwierdziły, że mają je bardzo zniszczone. Specjalnie dla pierwszoklasistów przygotowano konkurs dobrych manier, na którym w formie zabawowej uczyli się kulturalnego zachowania nie tylko w szkole. Całośćkoordynowała Jolanta Żmuda, przy współpracy biologa Agnieszki Białeckiej oraz nauczycielki chemii Izabelli Ciesielskiej. - My piszemy scenariusz, planujemy wszystko, jednak inni nauczyciele bardzo chętnie włączają się

we wszystkie te prace -mówi Żmuda. Uczniowie bardzo chwalą pomysł festiwalu. - Możemy pokazać swoje osiągnięcia, pogłębić wiedzę, bo na lekcji nie zawsze jest na to czas - mówi Adam Serowaniec. - Poza tym, może gdy pani od chemii zobaczy mnie spoglądającego przez mikroskop lub wykonującego doświadczenie, przychylniejszym okiem spojrzy wystawiając oceny? I uczniowie, i nauczyciele zapowiadają, że za rok na pewno zorganizują taki festiwal.   

(fox) 
Zdjęcia: 
Małgorzata Kamińska


Podczas festiwalu nauki Adam Serowaniec


Ewa Knabe (z lewej) oraz Natalia Kaminecka